Gospodarstwo wiejskie Casas Guemon Zahora
Costa de la Luz / Zahora
Wyszukaj na stronie
Menu
Zarezerwuj nocleg:
 |
0034 966 444 615 |
 |
wynajem@ibermaxx.pl |
 12080525 
ibermaxx
|
|
Oferty sprzedaży:
499.000 €
Praktycznie nowa willa w otoczeniu pól golfowych Las Colinas Golf
COSTA BLANCA PŁD. / Las Colinas Golf
COSTA BLANCA PŁD. / Las Colinas Golf
370.000 €
Dom na dużej parceli z panoramicznym widokiem na morze w Pinar de Campoverde
COSTA BLANCA PŁD. / Pinar de Campoverde
COSTA BLANCA PŁD. / Pinar de Campoverde
 |
 |
 |
 |
Reklama
San Miguel de Salinas
Niepozorne San Miguel de Salinas w Hiszpani południowej.
Podróżując po Europie bardzo łatwo jest trafić na niezwykłe miejsce. Wiele z nich nie uchodzi za znane poza granicami własnego kraju, niektóre także nie mówią nic samym mieszkańcom spoza regionu. U wschodnich wybrzeży Hiszpanii wiele jest kurortów obleganych tłumnie przez turystów. Ich liczną grupę łatwo jest odnaleźć chociażby podróżując palcem po mapie, jednak niektórych do miejsc nie docierają tłumne wycieczki. Jednym z nich jest miasto San Miguel de Salinas, położone w prowincji Alicante (Walencja). To małe miasteczko, mimo swojej małej powierzchni, kryje wiele atrakcji i elementów przyciągających coraz większą ilość osób.
Ciepły zakątek
San Miguel de Salinas leży południowej części regionu Walencji. To miasto i gmina jednocześnie zajmuje powierzchnię równą nieco ponad 50 km kwadratowych, liczy niecałe 8 tysięcy mieszkańców. Lokalizacja w pobliżu wybrzeży Costa Blanca sprawia, że miejsce to jest jednym z najbardziej słonecznych, ciepłych i pogodnych w całej Hiszpanii. Od dawna bowiem wiadomo, że wschodnie, a zwłaszcza południowo wschodnie wybrzeże oferuje najlepsze warunki klimatyczne do wypoczynku.
Jak mawiają mieszkańcy miasteczka, każdy zakątek tego niepozornego miejsca ma jakąś ciekawą historię do opowiedzenia. Wiele z nich dotyczy codziennego życia obecnych mieszkańców, jednak przez wieki San Miguel de Salinas było miejscem, przez które przewinęło się wiele kultur i nacji. Fenicjanie, Rzymianie, Arabowie i inni odcisnęli swoje piętno nie tylko w San Miguel de Salinas, ale także w całej południowej części Półwyspu Iberyjskiego.
Castillo w San Miguel de Salinas
Dawni najeźdźcy
Pierwszymi ludźmi, którzy osiedlili się w aktualnej lokalizacji miasta, były ludy koczownicze, które dotarły tu z Północnej części Afryki. Około 5 tysięcy lat przed naszą erą zamieszkiwali oni jaskinie i trudnili się zbieractwem. Przez kolejne wieki teren osady, którą założyli pierwsi mieszkańcy San Miguel de Salinas, odwiedzali Fenicjanie wędrujący w poszukiwaniu nowych rynków zbytu dla swoich towarów, Grecy oferujący swoje oliwki i zboże, czy mieszkańcy Imperium Rzymskiego.
Przez ponad 700 lat terenem tym władali Arabowie, którzy podbili ziemie Iberii już w VIII wieku naszej ery. Obecność kultury i rolnictwa Arabów przyniosła Hiszpanom wiele korzyści. Doskonałe umiejętności i wiedza matematyczna, astronomia, czy sztuka pozostawiona przez potomków Mahometa to tylko niektóre elementy ich spuścizny. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że także Arabom zawdzięcza się przeniesienie do słonecznej Iberii upraw pomarańczy i cytryn oraz palm.
Od XIII wieku, aż po połowę minionego stulecia nikt nie zdołał podbić potęgi Hiszpanii, poza krótkim epizodem, kiedy to cesarz Francji Napoleon Bonaparte posadził na hiszpańskim tronie członka swojej rodziny – Józefa. Hiszpanie ulegli jednak innym „intruzom”.
Współcześni najeźdźcy
W latach 60’ dwudziestego wieku, między innymi w San Miguel de Salinas, pojawili się nowi, niegroźni najeźdźcy – turyści. Głownie pochodzili oni z Wysp Brytyjskich, skąd przemycali idee, kulinarne przepisy i dorobek anglosaskiej cywilizacji, w tym popkulturę. Na szczęście Hiszpanie nie ugięli się pod naciskiem przybyszów i dzielnie bronili dorobku swojej kultury, wynikającej z tysięcy lat ścierania się wpływów wielu kultur.
Między innymi dzięki temu San Miguel de Salinas zachowało swoje tradycyjne wartości. W tym malutkim miasteczku wiele jest restauracji i knajpek oferujących tradycyjne dania hiszpańskiej kuchni, czy miejsc, gdzie kwitnie malarstwo, muzyka i poezja. Nic dziwnego, że to dość rzadko odwiedzane miasteczko, choć znane niewielu, jest tak chętnie odwiedzane i wspominane.
Dziwne zwyczaje – patelnią po głowie
Można śmiało powiedzieć, że ile jest w Hiszpanii miejscowości, tyle tradycji, których my – mieszkańcy północnych regionów Europy nie do końca rozumiemy. Jednym z takich dziwnych zwyczajów jest bitwa na patelnie. Tak, tak, nie ma w tym żadnej przesady. Otóż mieszkańcy gminy San Miguel de Salinas aż do końca XIX wieku raz do roku urządzali swoistą wojnę domową. Wydarzenie to nazywa się Los Sartenazos.
W jego ramach mieszkańcy SanMiguel de Salinas, oraz pobliskiego Torremendo, niedaleko od miejscowości Torrevieja, czyhali na siebie z patelniami – jednymi cięższymi, innymi zabrudzonymi spalonym tłuszczem. Generalna zasada brzmiała: im dotkliwsze i brudne guzy nabijesz przeciwnikowi, tym lepiej. Po nietypowej bijatyce poszkodowani mogli przemaszerować z dumą na ramionach swoich współtowarzyszy po ulicach San Miguel de Salinas.
Szukając informacji o San Miguel de Salinas główne natrafisz na oferty nieruchomości
Na szczęście zwyczaj okładania siebie brudnymi patelniami został zniesiony odgórnymi zakazami władz regionu. Nikt nie mówi jednak, że szczątkowe aspekty zwyczaju nie przetrwały do dziś. Niejeden mąż poczuł bowiem na swojej głowie zimno stali, gdy zbyt późno wrócił do domu…
Z innych ciekawych faktów o mieście, przytoczyć można żywą dyskusję na temat Hannibala, który rzekomo przeprowadził swoje słonie przez San Miguel de Salinas. Do dziś nie doszło do ostatecznego rozwiązania i stwierdzenia, czy wielki wódz rzeczywiście przeprawił swoje wojska przez teren dzisiejszego San Miguel.
Mandarynki i cytryny w odwrocie
Dawniej terenem miasta i gminy władały gaje pomarańczowe i cytrynowe. Ich specyficzny krajobraz rozprzestrzeniał się głównie u granic miasta i na terenach przylegających, ale tych owocowych drzewek nie brakowało także w centrum miasta. Dziś jednak sytuacja zmienia się pod wpływem napływu nowej ludności. Do San Miguel de Salinas przyjeżdżają także mieszkańcy wielkich miast, szukając spokojnego miejsca na długie lata swojej emerytury.
Tereny podmiejskie coraz gęściej zaludniane są przez przyjezdną ludność. Ponieważ samo miasto nie jest typową miejscowością turystyczną, San Miguel de Salinas oferuje sielankową atmosferę. Blisko jest stąd także do wybrzeża. Wystarczy 15 minut jazdy autem, aby dostać się do oddalonego o 10 km miasta Torrevieja. Między nim a San Miguel warto odwiedzić wielką lagunę solna, z której mieszkańcy San Miguel od setek lat wydobywają doskonałej jakości sól.
Hiszpański temperament
Jak przystało na niewielką miejscowość w południowo wschodniej części Półwyspu, San Miguel de Salinas tętni życiem praktycznie przez całą dobę. Choć tak jak wcześniej wspominaliśmy, miasto nie jest tłumnie odwiedzane przez rzesze turystów, działa tu wiele małych i klimatycznych restauracji. Każdy odwiedzający ma szansę zasmakować w tutejszych przysmakach. Dla bardziej wymagających zawsze pozostaje możliwość wyjazdu i zwiedzenia jednego z okolicznych miejsc – Torrevieja oraz kurortów położonych nad pobliskim Mar Menor. Oferowane tam atrakcje spełnią oczekiwania niejednego przyjezdnego. W samym San Miguel można także skorzystać z ulokowanych w okolicach pól golfowych.
Wszyscy wielbiciele południowoeuropejskich jarmarków mają okazję odwiedzić tutejszy cotygodniowy targ. Sprzedawcy ustawiają swoje stragany w każdą środę, a ich produkty cieszą się ogromnym powodzeniem. Zawsze świeże cytrusy oraz przyprawy z okolicznych regionów to tylko niektóre produkty, w jaki można zaopatrzyć się na tutejszym jarmarku.
San Miguel de Salinas jest miasteczkiem, w którym życie upływa spokojnie. Nie byłoby nic przesadnego w stwierdzeniu, że miasteczko jest doskonałym miejscem do osiedlenia się, zwłaszcza dla tych, którzy resztę życia mogą spędzić na realizowaniu pasji i odpoczynku.
Mapa regionu Vega Baja i okolic San Miguel de Salinas
Zainteresuje Cię również:
Torrevieja | Alicante | Costa Blanca wybrzeże | Orihuela Costa | noclegi i zakwaterowanie w San Miguel de Salinas |
