0034 966 444 615 | |
wynajem@ibermaxx.pl | |
12080525 ibermaxx |
Jose Careras - poznaj jednego z Trzech Tenorów ....Hiszpania to piękny kraj z burzliwą historią i bardzo bogatą kulturą. Większości z nas ma prawo kojarzyć się z gorącymi wakacjami all inclusive, nad Morzem Śródziemnym, albo na jednej z Wysp Kanaryjskich na Oceanie Atlantyckim. Temperatury przyciągają tutaj turystów zarówno z Polski jak i całego świata, więc nie ma co się dziwić.
Jak już wspomnieliśmy Hiszpania to również bardzo ciekawa historia, którą widać w każdym zabytkowym obiekcie na Półwyspie Iberyjskim, być może jak już tu będziecie warto nie tylko korzystać z dobrodziejstw południowego słońca, ale również zwiedzać . Hiszpania to także znani sportowcy czy artyści, którzy reprezentowali lub wciąż reprezentują swoją osobą i twórczością ten piękny kraj. Wielu z Was na pewno słyszało o Salvadorze Dalim, Pablo Picasso. Aktualna kultura i sztuka reprezentowana jest przez dwóch tenorów światowej sławy, jednym z nich jest bezapelacyjnie Placido Domingo, drugim Jose Carreras.
Jose Carreras, a właściwie Joseph Carreras i Coll urodził się 5 grudnia 1946 w Barcelonie, w Sants, robotniczej dzielnicy. Był najmłodszym synem Antonia Coll i Saigi oraz Josep Carreras i Soller. W 1951 roku rodzina wyemigrowała do Argentyny, w poszukiwaniu lepszego życia. Poszukiwania te okazały się jednak bezowocne i w ciągu roku rodzina wróciła do dzielnicy Sants w Barcelonie. Jako dziecko był zafascynowany „Wielkim Caruso” i rolą Mario Lanza, którego arie potrafił odtworzyć bezbłędnie. Potrafił zamknąć się w toalecie i godzinami improwizować koncerty. Rodzice wówczas wiedzieli już, że powinni zainteresować się umiejętnościami syna. Za namową dziadka Salvadora Coli, rodzice zapisali młodego Jose Carrerasa na lekcje muzyki, oraz gry na fortepianie razem z Magdą Prunera.
Młody chłopak już w wieku 8 lat, wystąpił w radiu Radio National d`Espana, śpiewając znaną wszystkim „La donna e mobile” ze sztuki Verdiego „Rigoletta”. Jak miał 11 lat, 3 stycznia 1958 roku, zadebiutował na scenie Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, śpiewając rolę chłopięcego sopranu w „El ratablo de Maese Pedro” Manuela de Falla. Wtedy rozpoczął pobieranie nauk śpiewania u Francisco Puiga i Juana Ruaxa. Kilka miesięcy później po raz ostatni zaśpiewał chłopięcy sopran w tym samym miejscu, w drugim akcie Cyganerii.
W Gran Teatre del Liceu, lata później, odegrał swój profesjonalny debiut w 1970 w roli w Nabucco, to właśnie ten moment określa się jako początek jego kariery, która w dość szybkim tempie się rozwijała. W 1971 roku wystąpił razem z Montserrat Caballe w „Marii Stuart” Geatano Donizettiego. To właśnie dzięki działalności Montserrat Caballe kariera Jose Carrerasa nabrała tempa. Śpiewaczka operowała lubiła pomagać młodym artystom i wypromowała Jose Carrerasa. Hiszpański tenor był również promowany przez polskiego śpiewaka operowego Mariana Porębskiego.
Wówczas międzynarodowa kariera hiszpańskiego tenora rozkręciła się na dobre.
Włoski debiut datowany jest na 1972 rok, wówczas wystąpił w „La boheme” w Teatro Regio di Parma 12 stycznia 1972 roku. Chwilę później następił amerykański debiut tenora rolą Pinkertona w Madama Butterfly w New York City Opera. W 1973 roku debiutował w San Fransico Opera jako Rodolfo. W New York Metropolitan Opera w 1974 debiutował w Tosca jako Cavarodossi, a La Scana natomiast w Mediolanie, w 1975 roku w Un Ballo In maschera, debiutował jako Riccardo. Jego karierę w wieku 28 lat można posumować występami w 24 operach w całej Europie i Ameryce Północnej.
W latach 80 XX wieku Jose Carreras wyszedł poza ściśle określony repertuar operowy, brał udział z zarzuela, musicalach i operetkach. Wziął udział w dwóch musicalach West Side Story w 1985 roku i South Paciffic w 1986 roku. Rozpoczął również zdjęcia do filmowej wersji Cyganerii w reżyserii Luigi Comenchiniego.
W 1990 roku wystąpił w koncercie Trzech Tenorów, razem z Placido Domingo i Luciano Pavarottim, w przeddzień Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Rzymie.
Kolejne występy Trzech Tenorów sprawiły, że Carreras odniósł sukces nie tylko w śpiewaniu oper, ale również na innych płaszczyznach muzyki. Szacuje się, że ich koncert w Los Angeles w 1993 roku obejrzało ponad miliard ludzi na całym świecie, za pośrednictwem transmitujących to wydarzenie telewizji.
Kariera Jose Carrerasa od lat rozwijała się w zawrotnym tempie. Jednak z czasem pojawiły się mocne problemy ze zdrowiem, które w szczególności dały o sobie znać w Paryżu, gdzie tenor brał udział w nagraniach filmowej wersji „La Bohema”, czyli „Cyganerii”. W momencie kiedy podczas nagrań próbowano synchronizować ruch jego ust ze śpiewem, tenor czuł się coraz słabiej i z godziny na godzinę był coraz bardziej sfrustrowany, że nie udaje mu się to do czego dąży. Długo się nie poddawał, wiedział, że jeśli ma swoje marzenia, aby być supergwiazdorem jak jego ulubieniec z czasu dzieciństwa, Mario Lanza, musi do nich dążyć. Niedługo potem postanowił jednak zasięgnąć porady lekarza.
Wyniki były bardzo złe, ilość płytek krwi zmniejszona o ponad 90 procent budziła ogromne obawy u lekarzy o życie tenora. Aby potwierdzić diagnozę należało wykonać nakłucie lędźwiowe, takie samo jakiemu poddana była matka tenora, która zmarła na chorobę nowotworową w wieku zaledwie 50 lat. Po otrzymaniu ostatecznych wyników okazało się, że tenor chory jest na ostrą postać białaczki limfocytowej, dostał zaledwie 10 procent szans na przeżycie.
Dzięki szybkiej reakcji lekarzy, tenora przewieziono do szpitala w Barcelonie, a ten postanowił, że podda się każdej możliwej terapii, żeby tylko powiększyć szanse przeżycia. Po dwóch dniach pobytu w szpitalu został poddany chemioterapii, która osłabiła jego system odpornościowy. Carreras zachorował wówczas na ostre zapalenie płuc, które zostało opanowane, tenor przeniesiony został do sterylnego pokoju, aby zniwelować szanse na dalsze chorowanie. Po długotrwałym poszukiwaniu dawców szpiku kostnego, niestety nikogo nie znaleziono, postanowiono wykonać translację autologiczną, która należy do bardzo ryzykownych i rzadko stosowanych metod. Do transplantacji szpiku kostnego doszło w Freud Hutchinson Institute w Seattle, gdzie tenor został przetransportowany.
Po zastosowaniu chemioterapii i przeszczepu autologicznego, tenor cztery miesiące spędził w sterylnych warunkach, przez większość czasu był karmiony kroplówką. Tenor otrzymał setki listów, z życzeniami powrotu do zdrowia, między innymi od hiszpańskiej pary królewskiej. Mimo, że to tej pory tenor raczej podchodził laicko do życia, podczas powrotu do zdrowia przeszedł przemianę duchową i zawierzył swoje życie Bogu. Na koniec przeprowadzono jeszcze zabiegi radioterapii. Początkowo przyniosły sukces, później niestety okazały się mało skuteczne i zaaplikowano nowy lek, który cudownie poskutkował i po 119 dniach udręki Carreras wrócił do wytęsknionego domu, cały i zdrowy.
W 1988 roku Carreras założył fundację Funfació Internacional Josep Carreras per a la Lluita contra la Leucemia, mającą na celu pomagać wszystkim chorym na białaczkę. Fundacja przekazała spore kwoty pieniędzy na badania nad leukemią, a także na klinikę w Barcelonie, aby można było stworzyć kilka sal sterylnych, w jakich on miał możliwość przebywać w szpitalu w Seattle.
W 1997 roku wystąpił w duecie z polską gwiazdą, która wówczas święciła wielkie sukcesy, Edytą Górniak. W grudniu wystąpili na charytatywnym koncercie w Teatrze Wielkim w Warszawie, a wspólny występ zaowocował singlem „Hope For Us”. Utwór nagrano razem z Orkiestrą Polskiego Radia. Singiel wydany został przez wydawnictwo Pomaton EMI w 1998 roku, twórcami kompozycji są Shelly Peiken oraz Jon Lind, w aranżacji Krzesimira Dębskiego. Programowaniem partii instrumentalnej zajął się Paul Wickens, a jej inżynierią Jarosław Regulski. Jose Carreras wybrał Edytę Górniak do współpracy po przesłuchaniu ponad 70 płyt innych polskich artystów.
Ich współpraca zaowocowała również 15 lat później, 22 kwietnia 2012 roku podczas występu Jose Carrerasa w hali Ergo Arena w Gdańsku. Mistrz zaprosił wielu gości, w tym także Edytę Górniak, z którą występ piętnaście lat temu zastał zapamiętany przez wielką publiczność. W pierwszej części koncertów dominowali przede wszystkim soliści operowi, Edyta Górniak wyszła na scenę na rozpoczęcie drugiej godziny koncertu i dała piękny koncert razem z legendarnym hiszpańskim tenorem.
Jose Carreras przyjeżdżał do Polski wielokrotnie. Brał udział w ekskluzywnym koncercie 4 listopada 2011 roku, który odbył się w Sali Kongresowej, w ramach swojej europejskiej trasy koncertowej, z okazji swoich 65 urodzin. Koncert odbył się przy akompaniamencie orkiestry symfonicznej.
Dodatkowo całkiem niedawno legendarny, światowej sławy tenor, zainaugurował 53. Festiwal Muzyczny w Łańcucie. Festiwal odbył się między 24 a 30 maja 2014 roku, składał się z ośmiu koncertów. Inauguracja festiwalu odbyła się plenerowo, przed zamkiem w Łańcucie i oprócz wizyty legendarnego gościa, słuchaczy zafascynowali Grzegorz Turnau z zespołem, oraz Sebastian Karpiel – Bułecka z Zakopower.
Carreras otrzymał wiele wyróżnień i nagród, podczas swojej kariery. Są to między innymi francuskie Ordere des Arts et des Lettres czy order honorowy Kawalera Legii Honorowej, włoskie honory Rycerza Wielkiego Krzyża czy też Wielkiego Oficera Orderu Zasługi Republiki Włoskiej.
Jose Carreras dostał również tytuły doktora honoris causa wielu uczelni, jak na przykład Uniwersytetu w Barcelonie, Uniwersytetu w Camerino we Włoszech, Uniwersytety w Porto w Portugalii, Narodowego Uniwersytetu Muzycznego w Bukareszcie w Rumunii, czy Rosyjskiego Uniwersytetu Chemii i Technologii imienia Mendelejewa.
Austriacka poczta, 23 lutego 2004 roku, wydała znaczek pocztowy o wartości 1 Euro, chcąc uczcić trzydziestolecie jego debiutu w wiedeńskiej operze.
Prywatnie Carreras miał dwie żony, z pierwszą ożenił się w 1971 roku i miał z nią dwójkę dzieci, syna Alberta i córkę Julię. Do rozwodu doszło w 1992 roku. Druga żona Jutta Jager została wybranką serca w 2006 roku, ale małżeństwo zakończyło się w 2011 roku. Carreras ma również bratanka, David Gimenez Carreras, który jest dyrygentem i dyrektorem Oequestra Simfonica del Valles.
Jose Carreras jest nie tylko przykładem wspaniałego hiszpańskiego tenora, który całą swoją karierą pokazuje, że warto jest dążyć do obranych celów. Jest on również wspaniałym przykładem dla wszystkich, którzy wątpią w powodzenie, a los im rzuca ciężkie kłody pod nogi. Tenor wygrywając z białaczką, swoją wiarą i siłą ducha pokazał, że nigdy nie warto się poddawać.
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.