0034 966 444 615 | |
wynajem@ibermaxx.pl | |
12080525 ibermaxx |
Na jednej ze stron w polskim internecie znaleźć możemy zdjęcie, które na pierwszy rzut oka nie zawiera, ani nie obwieszcza niczego wyjątkowego. Ot, zwykła rodzina. Mama, tato, dwie roześmiane córki, babcia i ciotka. Wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, ładnie i elegancko ubrani. O ile jednak zdjęcie zmienia naszą optykę, kiedy mamy świadomość, że osoby, które się na nim znajdują, to: król, królowa, następczyni tronu, była królowa, księżniczka i siostra króla.
Niemal natychmiastowo atmosfera wyjątkowości udziela się każdemu kto spogląda na fotografię hiszpańskiej rodziny królewskiej, bo oczywiście o niej mowa. Najmłodsza z postaci na zdjęciu, infantka Zofia, uśmiecha się delikatnie a jej dziecięce, szczere spojrzenie wzbudza naturalną sympatię. Mimo, że dziewczynkę otaczają trzy królowe Hiszpanii: była, obecna i przyszła, mała Zofia nie wydaje się być przytłoczona tak nobilitującym towarzystwem. Zważywszy na to, że od następczyni hiszpańskiego tronu, księżniczki Eleonory, jest młodsza jedynie o dwa lata.
Różne opinie na temat rodziny królewskiej znajdziemy wśród Hiszpanów. Poddani króla Filipa VI wyrażają odmienne zdania zarówno w kwestii oceny rządów rodziny Burbonów, jak i w kwestii samego sensu trwania monarchii, skoro ta w ich kraju nie sprawuje realnej władzy, a skupia się wyłącznie na kwestiach reprezentacyjnych. Owo reprezentowanie raju, a więc także swoich poddanych, również dla wielu jest niezwykle kontrowersyjne, głównie z uwagi na różnego rodzaju zachowania poszczególnych członków rodziny, które dalekie są od królewskich standardów.
Jedak prywatności swoich najbliższych król strzeże jak oka w głowie. Jego zona, była dziennikarka, a obecnie królowa, również zalicza się do osób, które nie lubią uzewnętrzniać publicznie szczegółów swojego prywatnego życia Dość powiedzieć, że nawet narodziny córek do końca objęte były wielką tajemnicą, a przecież narodziny potomstwa królewskiej pary, to prawdziwe święto dla całego narodu i wielkie żniwa dla prasy plotkarskiej, która żyje w dużej mierze z opisywania losów hiszpańskiej rodziny królewskiej.
Król Filip VI różni się od swojego poprzednika i ojca tym, że stara się nie dostarczać świeżego pokarmu tabloidom. Mimo to, fotoreporterzy i dziennikarze zawsze znajdą jakiś sposób na to, aby zrobić interesujące zdjęcie lub napisać artykuł na podstawie tego, co donoszą ich zaufani współpracownicy będący blisko królewskiej rodziny.
Księżniczka Zofia, a właściwie Sofia de Todos los Santos de Borbon y Ortiz, przyszła na świat 29 kwietnia 2007 roku w międzynarodowej klinice w Madrycie. O tym, że żona hiszpańskiego następcy tronu (wówczas Filip VI nie był jeszcze królem) spodziewa się dziecka, media pisały już od wielu miesięcy. Co prawda, podobnie jak 2 lata wcześniej, również w tym przypadku o narodzinach gazety zostały poinformowane sms-em. Przed kliniką natychmiast pojawili się dziennikarze największych mediów – zarówno z telewizji jak i prasy. Hiszpańskie społeczeństwo, wśród którego nie brakuje przeciwników monarchii jako takiej, mimo wszystko z ogromną ciekawością śledziło losy królewskiego syna i jego żony, którzy mieli już wtedy jedną córkę.
Urodzona dwa lata wcześniej Eleonora to następczyni swojego ojca na tronie hiszpańskim, a teraz a świat przychodzi jej siostra. Dynastia Burbonów zyskuje nową członkinię, która w chwili swych narodzin ważyła nieco ponad 3 kilogramy i jak wspominają członkowie rodziny, była niezwykle spokojnym dzieckiem. W chwili jej chrztu świętego, ogrody pałacu Zarzuela, który jest tradycyjnym miejscem, w którym chrzci się nowonarodzonych członków rodziny królewskiej, wypełniły się wieloma dziesiątkami znamienitych gości, a uroczystość miała niezwykle podniosły klimat. Dziewczynka ochrzczona została wodą z rzeki Jordan, podobnie jak jej starsza siostra i ich ojciec.
Imię nadane nowej księżniczce jest w hiszpańskiej tradycji mocno zakorzenione. Współczesnym Hiszpanom kojarzy się ono oczywiście z osobą jej babki, a jeszcze do niedawna królowej Hiszpanii Zofii Glücksburg, która w czasach panowania swojego męża Jana Karola I cieszyła się wielkim szacunkiem i do dziś ma wśród zwykłych Hiszpanów oraz przedstawicieli elit tego państwa ogromny autorytet.
Młoda Zofia na początku swojego życia otrzymała więc niezwykły dar, który może okazać się dla niej niezwykle ważnym i szczęśliwym amuletem, jednak takie imię nakłada na jego właścicielkę odpowiedzialność i obowiązek rozważnego podejmowania decyzji, co nikogo nie powinno dziwić, wszak mówimy o członkini hiszpańskiego rodu królewskiego.
Oczywiście księżniczka Zofia musi mieć na uwadze to, że czekają ją niezwykłe częste i nie mniej męczące porównania i oceny, które uwzględniały będą zachowania jej samej i jej babci. A niedaleka przeszłość pokazuje, że królewskie dzieci i wnuki nie zawsze są w stanie podtrzymywać splendor i szacunek na jaki zapracowali sobie ich rodzice i dziadkowie.
Na co zapracował sobie ojciec infantki Zofii? Król Filip VI uchodzi za osobę rozważną, jednak większość społeczeństwa w Hiszpanii nie żywi do niego szczególnych emocji, tak pozytywnych jak i krytycznych. Wynika to z faktu, iż królewska władza ogranicza się w obecnych czasach jedynie do wymiaru symbolicznego, kwestie najważniejsze dla mieszkańców, takie jak finanse, oświata, służba zdrowia czy sprawy socjalne to domena rządu.
A trzeba przyznać że wielu polityków, głównie z partii o lewicowym charakterze z całą pewnością nie żywi do monarchii sympatii, o czym nie omieszkują przypominać na każdym kroku. Mimo to, Filip VI nie zamierza abdykować, chociaż nie wiadomo czy uda mu się panować w Hiszpanii tak długo jak czynił to jego ojciec, który rządził przez prawie 40 lat.
Wróćmy jednak do Zofii. Skoro tekst rozpoczęliśmy opisem zdjęcia, na którym mała infantka w towarzystwie swojej siostry i dorosłych członków rodziny królewskiej, warto tej tematyce poświęcić jeszcze kilka zdań. W Hiszpanii słynne są kartki świąteczne, które przedstawiają byłą parę królewską: króla Jana Karola i królową Zofię, wraz ze swoimi wnuczętami. Wraz z narodzinami kolejnych wnuków, kartki wydawane były na nowo, a Hiszpanie bardzo często przesyłają sobie na nich świąteczne życzenia.
Była królowa do tego stopnia kocha swoje wnuki, że media uchwyciły nawet moment, w którym królowa miała na ramieniu torebkę z nadrukowanymi zdjęciami swoich wnuków. O małej księżniczce można więc z całą pewnością powiedzieć, że ma niezwykle kochającą babcię. Dla wielu Hiszpanów królowa jest wzorem podejścia do dziecka, przez co jej styl i zwyczaje są kultywowane w wielu hiszpańskich domach.
Życie księżniczki, znane nam z bajek i baśni, mimo że pozbawione niedogodności i trosk życie codziennego, zazwyczaj jawiło się nam jako śmiertelnie nudne. Motyw księżniczki uwięzionej w wieży zamku również jest znany zarówno nam jak i młodszym pokoleniom. Jednak w dzisiejszych czasach, kiedy księżniczka prowadzi konto na portalu społecznościowym, a na przyjęcie do jej pałacu wpadają mistrzowie świata w piłce nożnej z wielkim Ikerem Casillasem na czele, trudno mówić o jakimkolwiek podobieństwie ze średniowiecznymi legendami czy baśniowymi opowieściami spod znaku Andersena czy braci Grimm.
Współczesne księżniczki nie różnią się niczym od swoich koleżanek, razem z nimi się uczą i spędzają wolny czas. Ich włosy nie są bardziej złote, a oczy mają taki sam kolor jak oczy innych dziewczynek. Ich ulubiona zabawką nie jest już zwierciadło, częściej tablet lub smartfon. I czasem można zobaczyć je w telewizji.
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.