Waluta:

Wyszukaj na stronie

Menu

Zarezerwuj nocleg:

Miejscowość:
Przyjazd:
Wyjazd:
Ilość osób:

Wynajmij samochód w Hiszpanii
Wynajmij hotel w Hiszpanii

Oferty sprzedaży:

Praktycznie nowa willa w otoczeniu pól golfowych Las Colinas Golf
499.000 €
Dwupoziomowy apartament w Playa Flamenca
149.500 €
Dwupoziomowy apartament w Playa Flamenca
COSTA BLANCA PŁD. / Playa Flamenca
Dom na dużej parceli z panoramicznym widokiem na morze w Pinar de Campoverde
370.000 €

 

FACEBOOK HISZPANIA  TWITTER  BLOGER  YOUTUBE

 

 

 

Reklama

FORUM-NIERUCHOMOSCI

AIRPORTINFO24.COM

Estevanico

Estevanico - czarny odkrywca z Czarnego Lądu

Od zarania dziejów wielkim problemem podbijanych przez Europejczyków ludów było niewolnictwo. Dotyczyło ono głównie krajów Afryki i Azji, a w późniejszym okresie także terenów obu Ameryk. Niewielu osobom pojmanym przez napastników udało się zdobyć szacunek innych, nie mówiąc już o sławie czy chwale i pamięci zachowanej przez setki lat. Obok Spartakusa nie było chyba do tej pory równie rozsławionego niewolnika.
Jednak na początku XVI wieku w Hiszpanii pojawił się człowiek, który pomimo niewoli zdołał zapisać się w pamięci przyszłych pokoleń. To Estevanico – czarnoskóry niewolnik i odkrywca, który wraz z hiszpańskimi dowódcami przewodził wyprawom do zachodnich brzegów Ameryki południowej. Estevanico to pierwszy znany nam czarnoskóry, który dotarł do Ameryki podczas wypraw pierwszych Europejczyków do Nowego Świata.

Dzieciństwo w niewoli

Estevanico, znany także jako Estebanico, Estevana czy Esteban Moor (jego pseudonimów było znacznie więcej), zdaniem historyków urodził się w 1500 roku w małej miejscowości Azemmour na zachodnim wybrzeżu Maroko. Ponieważ arabowie z Maroko w tym czasie prowadzili stałe walki z Hiszpanami, Estevanico dostał się do niewoli. Miał wtedy 13 lat, a już 7 lat później młodzieńca wykupił szlachcic hiszpański, Andrés Dorantes de Carranza, który planował zamorskie wyprawy i potrzebował dość licznej załogi by eksplorować ziemie Nowego Świata.
Z racji pochodzenia Estevanico był wyznawcą islamu. Zakłada się, że w ciągu pierwszych lat pobytu w niewoli Estevanico został poddany chrystianizacji i przyjął religię katolicką. Wskazuje na to zasada, jaką kierowali się konkwistadorzy wyruszający do nowych krajów, która głosiła, że załogę statku konkwisty muszą stanowić wyłącznie wyznawcy chrześcijańscy. Zapobiegało to buntowi czy wystąpieniu członków załogi przeciwko dowódcom, a także oddalało groźbę dołączenia do walki z tubylcami przeciwko konkwistadorom.
Nowy ‘właściciel’ Estevanico, Andrés Dorantes de Carranza, pochodził z prowincji Extremadura, sąsiadującej z Królestwem Portugalii. Wraz z nowo zakupionym niewolnikiem i kilkoma wspólnikami już niebawem mieli wyruszyć w podróż do Ameryki, by szukać tamtejszych skarbów.

Wyprawa życia?

Pierwsza wyprawa szlachcica w 1527 roku zakończyła się niepowodzeniem. Dorantes nie dotarł do wybrzeży Ameryki okrętem dowodzony przez Panfilo de Narvaeza. Rok później arystokrata postanowił spróbować ponownie, tym razem angażując w wyprawę Estevanico oraz Alonso Castillo Maldonado. Całe przedsięwzięcie było skrupulatnie dokumentowane przez Cabeza de Vaca. Okręt wyruszył z portu w 1528 roku i w kwietniu tego samego roku dotarł do wybrzeży współczesnej Florydy.
Niedługo po dotarciu do brzegu, 1 maja 1528 roku Narvaez nie zastosował się do zaleceń swoich współtowarzyszy i wraz z niewielkim oddziałem wyruszył na poszukiwania złota. Cabeza de Vaca nie wspomina na tym etapie wyprawy o obecności Estevanico, co wskazuje, że na tym etapie jego rola nie była jeszcze ważna. W pobliżu dzisiejszego miasta Tallahassee oddział Narvaeza został zaatakowany prze Indian, po czym przedostali się do wybrzeży Zatoki Meksykańskiej. Stamtąd grupka osób wyruszyła zbudowanymi naprędce pięcioma łodziami w kierunku bazy hiszpańskiej w Meksyku.

Grupka wyruszyła w rejs we wrześniu 1528 roku, a Estevanico znajdował się w trzeciej łodzi dowodzonej przez Dorantesa.

PORTRET-ESTEBANICO
Podobizna Estevanico

Na granicy klęski

Wiosną 1529 roku spośród całej załogi wyprawy pozostało jedynie 15 osób. Zdziesiątkowany przez walki z Indianami oraz zatonięcia łodzi zespół dotarł w końcu do współczesnego miasta Galvestone w Teksasie. Stamtąd trzynaścioro członków załogi, wliczając Estevanico, wyruszyło do Meksyku drogą lądową. Kronikarz Cabeza de Vaca był zbyt chory, by wyruszyć w podróż wraz ze współtowarzyszami, więc został w teksańskim mieście.
Wyprawa dowodzona przez Dorantes wyruszyła w kierunku południowego zachodu. Także i to przedsięwzięcie okazało się być tragiczne w skutkach. Pozostali przy życiu członkowie załogi zostali schwytani przez Indian w zatoce San Antonio. Spośród kilkunastu śmiałków przeżyło jedynie kilku. Reszta zginęła w potyczkach z Indianami. Do jesieni 1530 roku przeżyli jedynie trzej członkowie załogi – Dorantes, Estevanico oraz del Castillo Maldonado. Porywacze nie traktowali ocalałych dobrze, dlatego Dorantes po ucieczce z rąk porywaczy został w sąsiedniej osadzie plemienia Mariame. Tam zbieg traktowany był łaskawiej.

Ponowne zjednoczenie

Dwa lata później Estevanico i Maldonado również uwolnili się z opresji i dołączyli do swojego towarzysza. W następnym roku, jesienią, ku swojemu zaskoczeniu do mężczyzn dotarł Cabeza de Vaca. W 1533 roku nie byli jednak w stanie sprzeciwić się swoim oprawcom i uciec, jednak po ponownym spotkaniu w 1534 roku postanowili uwolnić się od ucisku. Próba ucieczki zakończyła się pełnym sukcesem. Estevanico i jego współtowarzysze zdołali dotrzeć na teren plemienia Avavares, gdzie zostali powitani serdecznie i z wszelkimi honorami jako szamani.
Estevanico wspólnie z Hiszpanami rozpoczął leczenie chorób Indian jako czarownik. Tutaj też po raz pierwszy miał okazję wykazać się szczególnymi zdolnościami, między innymi do nauki języków obcych oraz porozumiewania się językiem migowym. Mężczyźni zostali w wiosce aż do wiosny 1535 roku i zdobyli uznanie tubylców jako potężni szamani. Od tej pory, gdziekolwiek się nie udali, towarzyszyła im opinia mędrców posiadających moc uzdrawiania.

Marsz ku chwale

Mężczyźni wyruszyli w dalszą podróż na zachód, gdzie mieli możliwość podziwiania dorobku kulturowego wielu rdzennych plemion Meksyku. Tutaj właśnie Estevanico po raz pierwszy zetknął się z tykwami uzdrawiającymi wykonywanymi przez Indian z plemienia Pueblo zamieszkującego wtedy Nowy Meksyk. Czarnoskóry konkwistador zatrzymał jedną z tykw, by wykorzystać ją w swoim autorskim rytuale uzdrawiania.

Pod koniec 1535 roku czterej odkrywcy dotarli do rzeki Rio Grande, gdzie napotkali małe miasteczka i osady plemienia Jumano. Na czele wyprawy znaleźli się Estevanico i Castillo, podczas gdy pozostali mężczyźni pozostali w tyle. Kiedy Vaca i Dorantes dotarli do współtowarzyszy, okazało się że ludność zebrała się wokół Estevanico oddając mu cześć jako bogu. Tam też po raz pierwszy usłyszeli o bogatych miastach znajdujących się na północ od osad, które nazwane zostały przez Indian Siedmioma Miastami Cibola.

Po pobycie w Rio Grande odkrywcy wyruszyli w kierunku terenów dzisiejszego stanu Chihuahua, a po drodze coraz częściej mieli kontakt z europejczykami, którzy dotarli na te tereny. Latem 1536 roku grupka dotarła do dzisiejszego Mexico City, gdzie została ciepło przyjęta przez dowodzącego Viceroya Antonio Mendozę. Po wysłuchaniu opowieści o przygodach konkwistadorów oraz przekazów Indian o bogatych miastach północy pojawiła się idea wyprawy w poszukiwaniu skarbów.

MAPA-ESTEVANICO-AMERYKA
Mapa wyprawy Estevanico do Ameryki

Wyprawa po złoto

De Vaca zdecydował się wrócić do Europy, a pozostała dwójka Hiszpanów osiedliła się w Meksyku i ożeniła z miejscowymi Indiankami. Estevanico został przekazany (do dziś nie wiadomo czy za darmo, czy nie) Mendozie, który powierzył dowództwo nad wyprawą na północ zakonnikowi, Frayowi Marcosowi de Niza. Estevanico został zobligowany do wskazywania drogi na północ, według wskazówek Indian.

Estevanico wyruszył przed swoimi współtowarzyszami sprawdzając każdą napotkaną miejscowość i upewniając się, że wyrusza w odpowiednim kierunku. W każdej wiosce i miasteczku Indian zostawiał zakonnikowi wiadomość w jakim kierunku ma się udać po opuszczeniu terenów miejscowości.
Fray Marcos gonił Estevanico przez kilka tygodni, ale nie był w stanie utrzymać jego tempa. Estevanico był także pierwszym człowiekiem spoza ameryki, który dotarł do dzisiejszych terenów stanu Arizona i Nowego Meksyku. Wszędzie, gdzie dotarł Estevanico, brzmiała jego tykwa, którą zabierał ze sobą w wyprawę i obwieszczał swoje nadejście.

W maju czarnoskóry odkrywca dotarł do pierwszego z Siedmiu Miast Ciboli – Zuni Pueblo Hawikuh. Tam źle zinterpretowane zostały zdobienia tykwy, które podobno uwieńczone były piórami sowy – symbolu śmierci. Tykwa została zniszczona przez wodza a sam Estevanico wysłany został do domu na obrzeżach miasta, gdzie zamknięto go be wody i picia, a potem zabito.

Towarzysze Estevanico zdołali uciec i opowiedzieć o zajściu zakonnikowi, który po powrocie do Meksyku zdał relację, według której miasto śmierci Estevanico miałoby być jeszcze większe od miasta Meksyk, co mijało się z rzeczywistością. Fray Marcos nie dotarł do Hawikuh, ale o tym przekonano się wysyłając kolejną ekspedycję. Dowiedziano się także, że wódz plemienia przywłaszczył sobie rzeczy Estevanico, a jego ciało po śmierci zostało rozczłonkowane i podzielone między wodzów plemion.

Smutny koniec historii poprzedzała pełna przygód, niebezpieczeństw oraz ciekawych wydarzeń podróż. Podczas swojego krótkiego życia Estevanico miał okazję przeżyć więcej, niż jego czarnoskórzy bracia. Estevanico był pierwszym czarnoskórym konkwistadorem, który odkrywał nowe ziemie Ameryki Północnej – już niebawem inni mieszkańcy Afryki przybili do brzegów Ameryki, jednak ich historia potoczyła się inaczej.

TRASA-CABEZA-DE-VACA
Wyprawa Cabeza de Vaca

Zainteresuje Cię również:
hiszpańscy konkwistadorzy | Francisco Pizarro | Hernando Cortez | Krzysztof Kolumb | Vasco Nunez de Balboa |

Zapraszamy na pozostałe serwisy IBERMAXX

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

ico zamknij